Otaczają nas cudowne górskie widoki. Wspaniale prezentuje się stąd końcowa część doliny Łomniczanki. Na zachodzie widać Radziejową (1266 m n.p.m.), łatwo rozpoznawalną dzięki wieży widokowej wystającej ponad wierzchołkami drzew. Zaś tam gdzie kończy się Pasmo Radziejowej, a zaczyna Pasmo Jaworzyny Krynickiej, w dość szerokim przesmyku widać w oddali kawałeczek Beskidu Wyspowego. Tam niespodzianka - jego królowa Mogielica (1171 m n.p.m.). Cóż to za niezwyczajne otoczenie.
Ciepło się robi za sprawą padających promieni słonecznych, a może raczej dzięki emocjonującemu otoczeniu. Takich cudowności z pewnością nie spodziewaliśmy się, a na pewno nie aż tak wspaniałego ranka. Wciąż nabieramy wysokości i rozciągłość panoramy cały czas rośnie. Tak będzie, aż do granicy lasu, do którego za niedługo wejdziemy. Do tego te z wolna płynące, bajeczne obłoki, które stanowią niezwykłą ozdobę krajobrazu, dodając mu majestatycznego ruchu. Niestety - obłoki te przypominają również o wczorajszych prognozach, zapowiadających deszcz i gwałtowne burze. Wierzyć się nie chce, że taka przyszłość czeka nas dzisiaj...
Ciepło się robi za sprawą padających promieni słonecznych, a może raczej dzięki emocjonującemu otoczeniu. Takich cudowności z pewnością nie spodziewaliśmy się, a na pewno nie aż tak wspaniałego ranka. Wciąż nabieramy wysokości i rozciągłość panoramy cały czas rośnie. Tak będzie, aż do granicy lasu, do którego za niedługo wejdziemy. Do tego te z wolna płynące, bajeczne obłoki, które stanowią niezwykłą ozdobę krajobrazu, dodając mu majestatycznego ruchu. Niestety - obłoki te przypominają również o wczorajszych prognozach, zapowiadających deszcz i gwałtowne burze. Wierzyć się nie chce, że taka przyszłość czeka nas dzisiaj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz