skip to main |
skip to sidebar
Pożegnanie z górą nie jest łatwe.
Droga powrotna jest znacznie łatwiejsza, bo szlak przetarty i oczywiście mamy z górki.
Na zejściu mamy wspaniałą panoramę na dolinę...
Więcej w relacji
Biała Królowa polskich Bieszczadów...
Marzenie zobaczenia na własne oczy oszronionego krzyża na Tarnicy zostało spełnione.
Pięknie i opleciony lodem, misternie ukształtowanym surowym dłutem przyrody
– mrozem i porywistym wiatrem...
Więcej w relacji
Biała Królowa polskich Bieszczadów...
Słońce świeci prosto w oczy.
Kontynuując trawers Tarnicy przechodzimy na wschodnią stronę stoku,
gdzie śnieg jest wywiany.
Pod nogami mamy twardą lodową skorupę
pokrytą kilkunasto centymetrowym pyłem śnieżnym.
Tu już nie ma się czego obawiać...
Więcej w relacji
Biała Królowa polskich Bieszczadów...
Z grzbietu widać wystające bryły lodu.
One jednoznacznie uzmysławiają surowość tutejszego klimatu,
wbrew cudownej łagodności grzbietów połoniny, bezkreśnie pokrytych białym puchem.
Te grzbiety wyglądają tak niewinnie, w rzeczywistości zwodząc zmysły,
mogą być bardzo niebezpieczne.
Tarnica i inne wznoszące się w sąsiedztwie masywy potrafią pokazać rogi...
Więcej w relacji
Biała Królowa polskich Bieszczadów...