Mokry grunt runa karłowatego lasu zaczyna intensywnie parować. Las ten jest przedziwny, tajemniczy. Wśród buków goszczą okazy jaworów, a jeden z nich, jakby przekręcony na prawo, intryguje pustym, otwartym pniem. Dalej mamy buka o kilkunastu konarach wyrastających z jednego korzenia. Fantazja przyrody nie ma tutaj granic. Ta fantazja towarzyszy nam do szczytu Małego Jasła.
niedziela, 30 kwietnia 2017
środa, 5 kwietnia 2017
Tatry z tarasu Gubałówki
Płynące chmury są majestatycznie rozszarpywane przez skalisty grzebień Tatr. Blask słońca pociera surowe ściany pokryte jeszcze śniegiem. Tu na Gubałówce śniegu doświadczyć raczej już trudno... https://gorskiewedrowki.blogspot.com/2017/04/msp-tw-06-etap-2-zab-krzeptowki-kiry.html
sobota, 1 kwietnia 2017
Krokusy na Polanie Chochołowskiej 2017
Krokus nie lubi samotności. Wystrzela z ziemi tysiącami drobnych kielichów, bladoliliowych od spodu, nakrapianych u szczytu ciemnym fioletem, wyzłacanych w środku. Mróz krokusom nie szkodzi, śnieg ich nie zabija. Jeśli dzień bez słońca, krokusy ledwie nos wyściubiają spod śniegu. Gdy słońce przygrzeje – rozchylają kielichy i wtedy tak pięknie, ze człowiekowi nogi wrastają w ziemie. Krokusy… – powiadasz sam do siebie, gapisz się jak urzeczony i nie masz siły ani ochoty ruszyć w dalszą drogę.(„W stronę Pysznej”, Wanda Gentil-Tippenhauer, Stanisław Zieliński)
Z wycieczki pod hasłem: Gdzie kwitnie kwiat – musi być wiosna...
Subskrybuj:
Posty (Atom)