Otaczają nas fale górskich grzbietów, pokrytych murawami i lasami. Wydają się bezkresne, tęczowe, melancholijne. Wydają się być w rozkwicie, ale czujemy, że przyroda właśnie zwalnia bieg, przygotowując się do przetrwania zimy. Przechodzi w stan stagnacji, choć pewnie tylko pozornej, bo przecież nie umiera... czytaj dalej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz