...chmury leżące nisko w dolinach unoszą się. Nad wzniesieniami tworzą aksamitną mgiełkę, okrywają delikatnym woalem. Mgły przeciągają się po zielonych grzbietach, wpełzając również na najwyższe punkty Babiej Góry. Widziane przezeń Słońce wygląda jak z zaświatów, my zaś czujemy się jakby mrok chciał powrócić na szczyt Diablaka. Przepiękna złota godzina na Diablaku mieni się euforią mgielnych smug. Nie do wiary! – chce się krzyknąć – czy to realne, a może to czary, jakieś omamy, a może zbyt długo przebywaliśmy na szczycie Diablaka i jesteśmy teraz pod wpływem jego tajemnych mocy.
Więcej zobaczysz i poczytasz w relacji: Nocne marki na Diablaku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz