Nie pierwszy raz tutaj gościmy, ale po raz pierwszy chyba poczuliśmy się swojsko. Ostatni punkt i cel programu to bieszczadzka królowa Tarnica, ten sam co ostatniej zimy. Porównana do tamtego wyjazdu są nieuniknione. Wciąż wracamy myślami do stycznia 2017 roku. Wówczas Tarnica była powabna i przepiękna, jaka będzie dzisiaj? Tarnica - bieszczadzka królowa...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz