Teraz mówię sercu, aby sercem było;
Ta noc do innych jest niepodobna.
O godzinie 6.26 barwy przybierają na intensywności. Teraz wszystko dzieje się jakby szybciej, nabiera jakby większej nerwowości, jakby miało za chwilę wybuchnąć. Gorce płoną w czerwieni, bo właśnie nad nimi znajduje się centrum gorejących barw. Płoną być może jak ongiś, gdy pozyskiwano na nich śródleśne polany do wypasu...
Co działo się dalej można zobaczyć tu: NOC NA BABIEJ GÓRZE
Jednak warto było nocą wchodzić na Babią Górę, bo wschód słońca był piękny. *** Jest mi trochę smutno, że przestaliście mnie odwiedzać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolory aż rażą po oczach:) piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń