Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze,
Na spoczynek powraca. Już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las wiąże w jedno i jakoby zlewa...
Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz, Księga I (fragment opisu zachodu słońca)
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Słońce powraca na spoczynek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń